Schowek 0
Twój schowek jest pusty
Koszyk 0
Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » Porady Ratownika » Sprzęt medyczny Poznań

Sprzęt medyczny Poznań

Data dodania: 21-07-2012 Wyświetleń: 1595


Sprzęt medyczny Poznań


Sprzęt medyczny Poznań - Defibrylator
Defibrylacja

 Defibrylacja jest to doprowadzenie stałego prądu elektrycznego( przez ścianę klatki piersiowej) do mięśnia sercowego, celem uregulowania własnej, nieskoordynowanej pracy bioelektrycznej układu bodźco przewodzącego i przerwania migotania komór.

Do wykonania zabiegu defibrylacji służą urządzenia zwane defibrylatorami( jednofazowe, dwufazowe i automatyczne).

Defibrylator jednofazowy:
- dorośli- 360J
- dzieci- 2-4J

Defibrylator dwufazowy: celem defibrylacji jest uzyskanie większej skuteczności przy użyciu niskiej energii i ograniczenie skutków niepożądanych, związanych ze stosowaniem wysokich energii.

Automatyczna defibrylacja: Aparaty AED automatycznie rozpoznają migotanie komór i decydują o potrzebie wykonania zabiegu oraz ładują się do zadanego poziomu energii, informując o gotowości do kolejnego wyładowania.

Polecamy Defibrylatory

Sprzęt medyczny Poznań - Defibrylatory w miejscach publicznych


Z roku na rok zwiększa się liczba nagłych zatrzymań krążenia. Zazwyczaj przyczyną są problemy kardiologiczne. Niestety, tylko 5-10% osób może takie zdarzenie przeżyć. Istnieje jednak sposób, aby tę ilość zwiększyć i znacznie więcej ludzi uratować. Ma temu służyć powszechny dostęp do defibrylacji.

Powszechny dostęp do defibrylacji (tzw. PAD)
Jest to niezwykle szczytna idea, mówiąca o tym, że jeśli w publicznych i prywatnych miejscach zostanie umieszczona znaczna ilość defibrylatorów (AED) to skróci się czas i poprawi skuteczność pierwszej pomocy. Dzięki temu, społeczeństwo będzie bardziej bezpieczne. Aby jednak tak się stało, nie tylko dostępność defibrylatorów jest ważna, ale także świadomość potencjalnych użytkowników. Nikt przecież nie użyje urządzenia, którego nigdy nie obsługiwał, chociażby ze strachu, że zrobi chorej osobie jeszcze większą krzywdę.


Co to jest defibrylator i jak działa

 
Defibrylator to urządzenie, które oddziałuje na mięsień sercowy prądem stałym. Ma to na celu przywrócenie normalnej i regularnej akcji serca. Czyli innymi słowy: zakończyć migotanie komór. Dzięki jego użyciu, zwiększamy szanse przeżycia osoby, u której wystąpiły zaburzenia pracy serca. Jeśli użyjemy go w ciągu trzech pierwszych minut od momentu utraty przytomności, szanse na uratowanie chorego wzrastają aż do 73%.

Standardowy defibrylator składa się z dwóch elektrod i centrali. Mogą występować dwa typy elektrod:

„łyżki”, które przykłada ratownik lub lekarz
elektrody przyklejane – po przyklejeniu nie wymagają żadnych dodatkowych czynności
 Defibrylatory typu AED, to te przeznaczone do użytku osób mających jedynie podstawowe przeszkolenie w zakresie pierwszej pomocy. Urządzenia same analizują EKG osoby, której udzielamy pomocy, w związku z czym wykrywa kiedy defibrylacja jest konieczna, a kiedy nie. Ponadto, najnowszej generacji urządzenia, posiadają funkcję wykrywania potrzeb chorego, dzięki czemu automatycznie dopasowują wstrząsy. I tak, kiedy pierwsze nie przyniosą zamierzonego efektu, defibrylator aplikuje kolejne. Rzecz jasna, zwiększając tym samym szanse na uratowanie pacjenta.


Jak udzielić pomocy przy użyciu AED


 Przede wszystkim: nie bójmy się. Urządzenia są tak zaprogramowane, że nie jesteśmy w stanie zrobić nimi krzywdy. Wręcz przeciwnie – możemy tylko pomóc, a nawet uratować czyjeś życie.

Schemat postępowania podczas udzielania pierwszej pomocy przy użyciu defibrylatora AED:

włączamy defibrylator – do tego czasu przeprowadzamy resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO), aby utrzymać chorego przy życiu
podłączamy kabel i przyklejamy elektrody do klatki piersiowej (elektrody umieszczamy: jedną – po prawej stronie mostka, pod obojczykiem, drugą – po lewej stronie)
działamy tak jak „mówi” nam urządzenie – ma ono zaprogramowane komendy głosowe, dzięki którym na bieżąco będziemy wiedzieli co robi
Jak widać, te „uliczne” defibrylatory są tak przygotowane, aby nawet laicy mogli ich używać. A naprawdę warto pomóc potrzebującemu, jeszcze zanim przyjedzie wezwana przez nas pomoc medyczna. Wiadomo przecież, że w takich sytuacjach, każda sekunda jest na wagę złota.    


Dostępność defibrylatorów


 W Polsce, defibrylatory AED są niestety ciągle jeszcze rzadko spotykane. Oczywiście, planuje się, aby zwiększyć ich ilość. Na to jednak potrzeba czasu, a przede wszystkim – środków finansowych. Mają być one dostępne w miejscach dużych skupisk ludzkich, gdzie częściej niż raz na dwa lata dochodzi do zatrzymania krążenia przez chorych. Na razie, defibrylatory są umieszczane głównie w ośrodkach zdrowia, centrach handlowych, na lotniskach, pływalniach, uczelniach, w szkołach, a także w hotelach czy – coraz częściej – większych zakładach pracy.

Pierwsze „miejskie” defibrylatory pojawiły się w Polsce w Krakowie i w Trzebini. W Krakowie, w 2007 roku pojawiło się 18 defibrylatorów i do roku 2009, przeszkolono ok. 4 tysięcy osób w zakresie ich użycia, a także udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.

W mieście i gminie Trzebinia natomiast, rozmieszczono 20 defibrylatorów AED.

A to dopiero początek. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej wspiera bowiem program Powszechnego dostępu do defibrylacji. Działa on od 2009 roku i na razie objął tylko województwo śląskie.

Jednak samo urządzenie nie wystarczy. Powinno się przeszkolić społeczeństwo co do jego użycia. Bo tylko to da gwarancję, że nie zrobimy chorej osobie krzywdy i sami będziemy bezpieczni podczas udzielania pomocy. Poza tym, właściwe przeszkolenie i przetrenowanie użycia defibrylatorów, sprawi, że ludzie nie będą się bali ich używać – bo ciągle niestety, zamiast natychmiast pomóc poszkodowanemu używając dostępnego sprzętu, wolimy zadzwoni po pogotowie… A przecież tu chodzi o ludzkie życie i szybkość reakcji jest niezwykle istotna.

Odwiedzając supermarkety warto się rozejrzeć, defibrylatory coraz częściej są tam instalowane w widocznym miejscu. Klienci ich nie widzą gdyż myślą o zakupach. Warto wiedzieć gdzie się znajduje gablota z defibrylatorem, w sytuacji gdy będzie konieczność jego użycia - decydują sekundy o życiu człowieka, a każdy z nas może wówczas pomóc pod warunkiem szybkości działania.


Jak bezpiecznie przenosić poszkodowanego
 
Wydostanie poszkodowanego z zagrażającego jego życiu miejsca, a więc na przykład z wraku samochodu, oraz przeniesienie go w bezpieczne miejsce często stanowi nie lada wyzwanie dla ratowników. Muszą się oni niekiedy bardzo napracować, aby to zrobić zgodnie ze wszystkim przepisami i zachowaniem zasad bezpieczeństwa swojego i poszkodowanego. Czasem nawet korzystają z pomocy innych służb – chociażby straży pożarnej, której pracownicy dysponują ciężkim sprzętem niezbędnym przy dużych zniszczeniach pojazdu.

Kiedy już ratownicy dotrą do poszkodowanego, muszą stwierdzić czy nie doznał żadnego urazu. A mogą to zrobić tylko i wyłącznie na podstawie wywiadu lub relacji świadków. Jeśli jednak nie ma żadnych osób, które mogą nam udzielić jakichkolwiek informacji o zdarzeniu, a ranny jest nieprzytomny i/lub na pierwszy rzut oka wypadek był poważny, powinno się założyć. że doszło do różnych urazów. Wtedy, do podniesienia, ewakuacji i transportu poszkodowanego niezbędne jest użycie sprzętu, który unieruchomi kręgosłup i kończyny.

Mogą do tego celu służyć:

deska ortopedyczna
różnego rodzaju nosze
kosz ratowniczy
kamizelka ortopedyczna (ułożona na desce ortopedycznej)
płachta ratownicza
a nawet, jeśli nie mamy specjalistycznego sprzętu pod ręką – zwykły ko
Najczęściej jednak, stosuje się deskę ortopedyczną. Głównie, ze względu na wygodę użycia.

Przemieszczanie poszkodowanego
Aby bezpiecznie podnieść i przenieść rannego, niezbędny jest udział kilku ratowników, najlepiej pięciu. Oczywiście, można tę operację wykonać także w mniejszym składzie osobowym. Ogólna zasada jest jednak taka, że im więcej ratowników na miejscu wypadku, tym bezpieczniej można przetransportować osobę poszkodowaną. Najważniejsze jest przecież bezpieczeństwo rannego. Tak więc, jeśli już umieścimy go na desce ortopedycznej, powinien na niej pozostać do końca wszystkich czynności diagnostycznych – dotyczy to zwłaszcza identyfikacji obrażeń kręgosłupa i narządów ruchu.

Przenoszenie poszkodowanego przez ratowników

 Pięć osób to liczba najbardziej optymalna do ewakuacji i transportu poszkodowanych. Można wtedy idealnie podzielić obowiązki w zespole, w zależności od umiejętności i predyspozycji poszczególnych osób. I tak, jeden z ratowników powinien zadbać o utrzymanie głowy w linii kręgosłupa. Ta osoba, ma jeszcze jedną, dodatkową funkcję – koordynuje całą akcję, czyli wydaje komendy dotyczące podnoszenia, opuszczania i transportowania poszkodowanego.

Pozostałe cztery osoby ustawiają się po dwóch stronach rannego na wysokości jego ramion i bioder. Aby go bezpiecznie unieść, powinny one wsunąć swoje ręce jak najgłębiej pod plecy, tak aby ustabilizować klatkę piersiową, uda i biodra. Najlepiej byłoby, gdyby dłonie ratowników się ze sobą splatały lub chociaż stykały – wpłynie to na płynność ruchów i stabilizację poszkodowanego. Dopiero kiedy wszystkie opisane czynności zostaną wykonane, można bezpiecznie unieść poszkodowanego i przenieść go na deskę ortopedyczną.

Jeśli ratowników jest czterech to mają oni utrudnione zadanie. Dlaczego? Ponieważ jeden musi stabilizować głowę a trzech pozostałych podtrzymywać barki, biodra i uda z dwóch stron, aby bezpiecznie podnieść poszkodowanego i ułożyć go na desce. W tym celu powinni stanąć w rozkroku – na tyle szerokim, aby objął rannego i leżącą obok deskę ortopedyczną.

Inną metodą umieszczania rannego desce jest tzw. rolowanie. Polega ono na tym, że trzech ratowników obraca poszkodowanego na bok (stabilizując mu: głowę, barki i biodra), a następnie, po zbadaniu pleców, przykłada się do nich deskę i układa na niej rannego. Warto przy tym pamiętać, że jeśli chcemy sprawnie przeprowadzić taką akcję,  deska musi się znajdować w bliskiej odległości od poszkodowanego, tuż obok niego.    

Metoda rolowania ma jednak pewną wadę – często bowiem udaje się rannego ułożyć na skraju deski, a nie centralnie na niej. Jeśli tak się stanie, powinno się pamiętać, że nie należy go przesuwać w bok, tylko w linii kręgosłupa.

Przygotowanie rannego z urazami do transportu 

 Kiedy już osoba, która uległa wypadkowi znajdzie się na desce ortopedycznej, to niezbędne jest przypięcie pasów – inaczej poszkodowany może się zsunąć. Najpierw mocuje się pasy wzdłuż tułowia, na końcu dopiero, stabilizatory głowy (potocznie zwane „klockami” – dzięki nim nie tylko głowa, ale i cały kręgosłup jest unieruchomiony) Dopiero w taki sposób zabezpieczony ranny może być przeniesiony do karetki.

Jakość produktów

 Atesty i certyfikaty jakości bynajmniej nie są tylko papierkami dołączanymi do sprzętu medycznego. Bo gdyby, na przykład, deska ortopedyczna, na której przenoszony jest poszkodowany nagle pękła albo odkształciła, mogłoby to narazić jego zdrowie a nawet życie.

Dlatego też, atesty są ważne, szczególnie przy sprzęcie, którego cechą podstawową powinna być wytrzymałość. Tak więc, zwracajmy uwagę, czy sprzęt medyczny w jaki się zaopatrujemy jest wykonany z najwyższej jakości materiałów.

Nawet jeśli kupujemy go sobie tylko, na tak zwany wszelki wypadek, róbmy zakupy w sprawdzonych sklepach, takich, które specjalizują się w sprzęcie medycznym. Bowiem tylko w takich miejscach, mamy gwarancję najwyższej jakości, a co za tym idzie – bezpiecznego stosowania.  A przecież to właśnie jest najważniejsze, jeśli mamy na względzie nasze zdrowie i życie.

Inhalator profesjonalny odznacza się eleganckim i nowoczesnym wyglądem oraz nowoczesną technologią. Stworzona jest ona specjalnie po to, aby leczyć i koić  zmysły: delikatny dotyk, łagodny dźwięk, piękny wygląd, bezpieczeństwo użytkowania - to cechy nowoczesnego inhalatora inhalatory


Sprzęt medyczny Poznań - Jak wybrać inhalator?
 
Wiosna to czas, kiedy przyroda budzi się do życia. Wszystko zaczyna kwitnąć, jest coraz więcej słońca, co sprzyja radosnemu nastrojowi. Ale czy każdy ma powód do uśmiechu? Alergicy i astmatycy raczej nie. Wiosna kojarzy im się głównie ze spuchniętymi, łzawiącymi oczami, trudnościami z oddychaniem czy nieustannym katarem.

Już w marcu, alergicy narażeni są na pierwsze alergeny. Dokładniej mówiąc, w tym czasie, zaczynają pylić drzewa – olcha i leszczyna. W kwietniu natomiast, w powietrzu pojawiają się pyłki brzozy. Warto jednak pamiętać, że brzoza pyli głownie w godzinach popołudniowych. Kwiecień to także wysokie stężenie zarodków pleśni. W maju z kolei, drzewa już kończą pylenie, ale za to, zaczynają je trawy i babki. Zwiększa się także stężenie pleśni w powietrzu. Maj to miesiąc, w którym pylą także: sosna, szczaw i pokrzywa.

Jednakże, na wiosnę spadają także – niejako na ratunek alergikom – deszcze. Dzięki nim, powietrze się oczyszcza i można spokojnie wyjść na spacer.   

Powszechnie wiadomo, że alergie są bardzo dokuczliwe, a astma „utrudnia życie”. W obu przypadkach, można jednak, jeśli nie całkowicie zneutralizować objawy, to przynajmniej je złagodzić – na przykład leczeniem wziewnym. Ma ono kilka podstawowych zalet: przede wszystkim, lek jest stosowany miejscowo (tam, gdzie powinien). Skutkuje to szybszym i bardziej efektywnym działaniem oraz ograniczeniem objawów niepożądanych. Co więcej, takie leczenie, umożliwia zmniejszenie dawki leku.

Firmy farmaceutyczne, co roku, wypuszczają na rynek nowe preparaty czy sprzęt, aby tylko ułatwić życie alergikom i astmatykom. Jako że, najczęściej stosują oni inhalatory, jest ich bardzo duży wybór. Pozostaje tylko podjąć decyzję, który będzie dla nas najbardziej odpowiedni.  

Zacznijmy od tego, że jest kilka rodzajów inhalatorów: pod ciśnieniem, spejsery czy leki w postaci proszku do inhalacji.

Inhalatory pod ciśnieniem są najczęściej stosowane. Ich popularność wynika, przede wszystkim, z tego, że są najwygodniejsze w użyciu. Jednak, pomimo tak szerokiego stosowania, często sprawiają one trudności w „obsłudze”. Podstawowy problem stanowi właściwa synchronizacja wdechu z naciśnięciem inhalatora. Taka błędna aplikacja, może skutkować marnymi efektami leczenia, a nawet podrażnieniami jamy ustnej i gardła (gdyż preparat właśnie tam się osadza). Aby tego uniknąć, lekarze radzą stosowanie spejserów. Dzięki nim, łatwiej będzie aplikować lek – niezależnie od wprawy czy wieku użytkownika.

Leki w postaci proszku do inhalacji natomiast, to głównie leki o działaniu przeciwzapalnym lub rozluźniającym oskrzela. Ich podstawową cechą jest to, że nie zawierają żadnych gazów nośnikowych. Należy jednak pamiętać, że takie leki nie zastąpią inhalatorów ciśnieniowych. Mogą natomiast być stosowane przez pacjentów mających problem z ich aplikacją.

Niezależenie od wyboru inhalatora powinniśmy umieć go używać. Jeśli mamy z tym jakiś kłopot, to warto poradzić się lekarza lub farmaceuty. Dzięki temu, leczenie będzie bardziej efektywne.

 Wymagany w karetkach Pogotowia Ratunkowego- KAPNOMETR


Sprzęt medyczny Poznań - Sprzęt do bezpiecznego u suwania kleszczy
 
Wzrost temperatury powoduje pojawienie się kleszczy w lasach, miejskich parkach,
ogródkach przydomowych i na trawnikach. Początek ich aktywności przypada na połowę marca
i trwa do października, a nawet listopada.
Przebywają głównie na terenach wilgotnych i zacienionych, na granicach lasów liściastych
i iglastych, w miejscach zarośniętych paprociami, jeżynami, czarnym bzem, w niskich krzakach,
niezagrabionych liściach, na pniach przewróconych drzew.
Ze względu na swoje rozmiary (ok. 2,5 mm) są trudne do zauważenia.
Atakują w dzień, najbardziej aktywne są w godzinach rannych i późnym popołudniem.
Reagują na temperaturę ciała, zapach potu i wydychany dwutlenek węgla.
Gatunki kleszczy najczęściej występujące w Polsce to kleszcz pospolity, kleszcz łąkowy
oraz obrzeżek gołębi.
Obrzeżek gołębi żywi się krwią ptaków. Zasiedla strychy oraz poddasza, na których gnieżdżą się
ptaki. Może dostawać się do mieszkań przez drzwi, okna, przewody wentylacyjne.
W przeciwieństwie do innych kleszczy jego aktywność przypada na porę nocną.
Wiele gatunków kleszczy przenosi wirusy, bakterie i pierwotniaki wywołujące choroby u ludzi
i zwierząt. Dlatego bardzo ważna jest ochrona przed kleszczami. Na wycieczki do lasu należy
zakładać koszule z długimi rękawami, spodnie z długimi nogawkami oraz pełne obuwie, żeby
osłonić największą powierzchnię ciała.
Dobrze jest także zastosować preparaty odstraszające kleszcze.
Zaraz po powrocie należy dokładnie obejrzeć całe ciało.
Jeżeli towarzyszy nam pies, należy go wcześniej zabezpieczyć stosując odpowiednie środki
w postaci kropli lub obroży.
Jeżeli jednak zauważymy na ciele kleszcza, należy usunąć go jak najszybciej i w całości, pęsetą
lub przy pomocy odpowiedniego urządzenia, np. haczyków do wykręcania kleszczy lub specjalnej
pompki ssącej ANTY-KLESZCZ.
Szybkie usunięcie zmniejsza ryzyko zakażenia.
Nie wolno kleszcz zgniatać ani smarować tłuszczem.
Miejsce po usuniętym kleszczu trzeba zdezynfekować i obserwować przez klika tygodni.
W przypadku pojawienia się obrzęku lub rumienia albo objawów podobnych do grypy, należy udać
się do lekarza.


Sprzęt medyczny Poznań - Maska do sztucznego oddychania
 
 Pierwszą i podstawową zasadą udzielania pierwszej pomocy jest zapewnienie bezpieczeństwa sobie i poszkodowanemu. Oczywiście, wszyscy to wiemy, jednak w sytuacjach silnie stresujących może nam to umknąć. Aby zachować pełne bezpieczeństwo, powinniśmy mieć zawsze przy sobie rękawiczki jednorazowe i maseczkę. Te dwa akcesoria są bowiem niezbędne do tego, żeby niczym się nie zarazić.

Przed przenoszeniem bakterii i wirusów chroni dwa elementy maseczki: wbudowany filtr antybakteryjny oraz ustnik. Ów filtr będzie nas chronił przed wszystkimi zarazkami i bezpośrednim kontaktem z wydzielinami. Podobnie jak ustnik, który ma wbudowany zawór zwrotny uniemożliwiający bezpośredni kontakt, np. ze śliną poszkodowanego. Dzięki takim zabezpieczeniom możemy być pewni, że udzielona przez nas pierwsza pomoc nie poskutkuje dla nas żadną infekcją czy chorobą.

Oprócz działania typowo ochronnego, maseczki do resuscytacji mają jeszcze jedną niezwykle istotną funkcję – ułatwiają sztuczne oddychanie. W jaki sposób? Dzięki swojej budowie. Specjalne maseczki ratownicze posiadają bowiem ustnik, dzięki któremu stabilnie możemy wykonywać sztuczne oddychanie (ma on tak dopasowany kształt, że będziemy mogli go utrzymać ustami – zapobiega to przemieszaniu). Poza dobrze dopasowanym ustnikiem nie do przecenienia jest kształt samej maseczki. Umożliwia on bowiem to, że powietrze, które wdychamy w usta poszkodowanego w czasie oddechu ratowniczego nie wydostanie się na zewnątrz. A to z kolei wpłynie na efektywność procesu reanimacji.

Ciekawe są również same opakowania maseczek do sztucznego oddychania. Są na nich bowiem nadrukowane, krok po kroku, wszystkie czynności, jakie należy wykonać podczas udzielania pierwszej pomocy. Stanowią więc swoistą ściągę, niekiedy niezbędną – szczególnie gdy jesteśmy zdenerwowani i nie możemy sobie przypomnieć co i w jakiej kolejności należy wykonać.

Używanie maseczek jest stosunkowo łatwe. Mogą więc ich używać nawet osoby posiadające niewielką wiedzę i umiejętności z zakresu pierwszej pomocy. Dlatego też, nie powinniśmy się tego bać.

Oto krótka instrukcja użytkowania maseczki podczas reanimacji:

·         Odchylamy głowę poszkodowanego w tył i sprawdzamy drożność dróg oddechowych

·         Umieszczamy ustnik w jego ustach

·         Zatykamy jego nos i wdychamy powietrze sprawdzając czy klatka piersiowa się unosi

·         Pozwalamy aby powietrze wyleciało

Maseczki są jednym z podstawowych elementów składających się na podręczną apteczkę – czy to domową czy samochodową. Nigdy nie wiadomo przecież kiedy i w jakich okolicznościach przyjdzie nam jej użyć.


Sprzęt medyczny Poznań - GPS w ratownictwie

Postęp techniczny jest widoczny już chyba we wszystkich dziedzinach życia. Ciągle rozpowszechniająca się automatyzacja sprawia, że pojawiają się coraz nowsze i mające nam „ułatwić” życie czy to urządzenia, czy programy. Nowinki technologiczne wdzierają też, choć bardzo powoli, do ratownictwa medycznego – w postaci systemów GPS. Jednak do czego tak naprawdę mają one służyć i czy będą rzeczywiście stanowiły pomoc?

Zastosowanie

GPS w ratownictwie ma nie tylko ułatwiać znalezienie właściwego adresu potrzebującego, ale także sprawić, by cały system przepływu informacji działał sprawniej niż dotychczas. Ma to oczywiście na celu, przede wszystkim, podniesienie szybkości reagowania na zgłoszenia, a więc – w konsekwencji – wpłynie na wyższą efektywność udzielania pierwszej pomocy przez ratowników.

Pojawienie się GPSów w karetkach pogotowia ma więc usprawnić pracę dyspozytorów, kierowców ambulansów i ratowników, a nie powodować kłopoty czy problemy. Dzięki nim bowiem, dyspozytor będzie miał pełną informację na temat:

tego, gdzie znajduje się dana karetka oraz tego czy jest wolna w danym momencie (lokalizacja jest prezentowana w wersji graficznej, z dokładnym rozmieszczeniem na mapie)
używania przez kierowcę sygnału
stanu paliwa w karetce
 Dzięki posiadaniu takich danych, dyspozytor będzie mógł z łatwością określić np. odległość pojazdów od miejsca wypadku. Takie rozwiązanie zdecydowanie usprawni więc wysyłanie ambulansów w miejsce zgłoszenia.   

Oprócz monitoringu pojazdu, system GPS ma także inne umożliwiać:

identyfikację kierowcy
przesyłanie wiadomości tekstowych
zgłaszanie wszelkich nieprawidłowości czy naruszeń (dotyczących np. przekroczenia granic obszaru, na których było wezwanie)
dostęp do archiwum zapisów
przygotowanie raportów na temat: długości trasy, prędkości jazdy na tej trasie, zużycia paliwa itp.
Te funkcje, zdecydowanie ułatwią pracę dyspozytorom. Jednak czy kierowcy karetek będą z nowych rozwiązań technicznych także zadowoleni? Opinie prawdopodobnie będą podzielone. Część kierowców wypowiada się bowiem bardzo pochlebnie o systemie, inni natomiast postrzegają go jako tzw. zło konieczne – które tylko utrudni im pracę i będzie miało na celu tylko i wyłącznie zwiększenie kontroli nad nimi. Czy jednak tak się stanie? To będą mogli sprawdzić dopiero w praktyce. Zazwyczaj bowiem krytykujemy to, czego nie znamy, a gdy się już nauczymy „współpracować” z nowymi technologiami, szybko okazuje się, że nie wyobrażamy sobie funkcjonowania bez nich. Warto więc dać urządzeniom GSP szansę, bo mogą okazać się bardzo pomocne w ratownictwie. Oprócz obiektywnych udogodnień, polepszą komunikację karetki z dyspozytornią, a to skutkuje tylko korzyściami dla pacjenta. A przecież o to najbardziej w ratownictwie medycznym chodzi!


Sprzęt medyczny Poznań - apteczka rowerowa

Bezpieczeństwo na rowerze.
Jazda na rowerze to sport uniwersalny. Dlaczego? Bo mogą go uprawiać osoby w każdym wieku – od najmłodszych po tych troszkę starszych. Oprócz oczywistych korzyści zdrowotnych, a więc: poprawy kondycji oraz wzmocnienia mięśni, dostarcza także radości i frajdy. Po prostu, jest przyjemna. Aby jednak taka pozostała, powinniśmy poznać podstawowe zasady bezpiecznej jazdy na rowerze.

Stan roweru

Rozpoczynając sezon rowerowy, nie możemy zapomnieć o odpowiednim przygotowaniu sprzętu. Należy zacząć od dokładnego odczyszczenia roweru, a następnie sprawdzić stan opon, hamulców, łańcucha, przerzutek oraz oświetlenia. Możemy to zrobić zarówno sami, jak i oddać sprzęt do serwisu – dzięki czemu będziemy mieć pewność, że wszystko działa niezawodnie.  

Warto także wspomnieć o niezbędnym wyposażeniu, jakie rower powinien posiadać. Należą do niego: światło przednie (białe lub żółte – nie może być pulsujące), światło tylne (czerwone – ważne aby nie było trójkątne), drugie światło tylne (czerwone – może być pulsujące), działające hamulce oraz dzwonek.

Ostatnio, coraz więcej rowerzystów zaopatrza się również w tzw. rowerowe apteczki, czyli specjalnie przygotowane saszetki, które można przypiąć do roweru. Wyposażenie takiej apteczki kompletujemy sami, w zależności od potrzeb. Mogą się w niej znaleźć leki na alergię, plastry czy maść na urazy. Szczególnie dobrze sprawdzi się apteczka, gdy udajemy się na wycieczkę rowerową z dzieckiem.

Odpowiedni strój

Odzież dla rowerzystów, przede wszystkim, powinna być widoczna (a najlepiej odblaskowa lub przynajmniej w żywych kolorach) dla innych uczestników ruchu. Oczywiście, dobrze gdy jest wygodna i uszyta z „oddychających” materiałów, dzięki którym można się czuć komfortowo, nawet podczas długich eskapad.

Odpowiedni strój, zdecydowanie może poprawić bezpieczeństwo na szosie. Aby tak się stało, rowerzyści powinni zawsze mieć na sobie: kask, widoczną z daleka odzież, rękawice, plecak na rower, ochraniacze i okulary przeciwsłoneczne. Każdy z wymienionych elementów spełnia dwie funkcje – zabezpieczającą (w razie ewentualnego wypadku) oraz podnoszącą komfort jazdy. Warto więc się w nie zaopatrzyć jeszcze przed pierwszą, w tym sezonie, rowerową przygodą.   

Kask

Należy go zakładać zawsze, niezależnie od tego na jak długą wycieczkę się udajemy. Kask spełnia funkcję, przede wszystkim, ochronną. Podczas uderzenia, to na nim koncentruje się największa siła, zmniejszając tym samym ryzyko urazu głowy.

Wraz z rozpoczęciem wiosny, w sklepach sportowych pojawiło się wiele różnych modeli kasków. Który z nich będzie najlepszy? Ten, który posiada wszystkie odpowiednie atesty. Gdy już taki znajdziemy, powinniśmy go zmierzyć – czy dobrze trzyma się głowy, a także czy jest wygodny. Ważna jest również jakość materiałów, z których kask jest wykonany. Wpłynie to bowiem na jego wytrzymałość, a co za tym idzie – na poziom naszego bezpieczeństwa.

Podsumowując, przy wyborze kasku, powinniśmy brać pod uwagę następujące parametry: rozmiar, jakość, wygodę oraz to, czy posiada niezbędne atesty i certyfikaty. I jeszcze jedno – na tym zakupie, nie warto oszczędzać. W końcu chodzi o nasze zdrowie albo nawet życie!    

Bezpiecznie na drodze

Oprócz wspomnianych już sposobów na zachowanie bezpieczeństwa podczas rowerowych wycieczek, a więc o odpowiednim przygotowaniu sprzętu, właściwym stroju oraz kasku, należy wspomnieć jeszcze o kilku istotnych zasadach. Najważniejszą będzie przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. A podstawowe z nich to:

Całkowity zakaz jazdy na rowerze pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila)
Zakaz jazdy po chodnikach (wyjątkiem jest: opieka nad osobą do lat 10, która kieruje rowerem oraz sytuacja, kiedy szerokość chodnika wynosi ponad 2 metry i nie ma specjalnie wyznaczonej drogi dla rowerów – wtedy jednak obowiązuje maksymalna prędkość do 50km/h)
Zakaz jazdy na rowerze po przejściu dla pieszych – należy go przeprowadzić na drugą stronę ulicy
Rowerzyści do 18 roku życia, muszą posiadać kartę rowerową – dorosłych ten obowiązek nie dotyczy
Rowerzysta, korzystając ze ścieżki rowerowej, ma pierwszeństwo przed pieszym


Rzecz jasna, nawet jeśli będziemy się stosować do wszystkich wymienionych przepisów, nie możemy zapomnieć o tym, który zawsze nas obowiązuje, czyli o zasadzie ograniczonego zaufania. Bo nie wiemy, czy kierowca jadący za nami, na pewno nas widzi, albo czy zdąży zahamować. Konkluzja jest prosta – uważajmy, a jazda rowerem będzie nam się kojarzyć tylko z przyjemna formą spędzania czasu.


Sprzęt medyczny Poznań - Opatrunki hydrożelowe
 
Chłodne ukojenie oparzonej skóry.

Znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy przy oparzeniach jest niezwykle istotne. Przede wszystkim dlatego, że dość często do nich dochodzi. Mogą się zdarzyć w domu, w pracy, a nawet na urlopie. Warto więc być przygotowanym.   

Przyczyny oparzeń mogą być różne. Najczęściej są one spowodowane kontaktem skóry z: wysoką temperaturą (dotyczy to głównie: wrzątku, gorącego oleju i ognia), środkami chemicznymi (np. kwasem), prądem elektrycznym czy długotrwałym promieniowaniem słonecznym.

Według głębokości, oparzenia można podzielić na:

I stopień – najlżejsze, obejmują tylko naskórek. Objawy: zaczerwienienie i ból, ustępujące po kilku dniach. Takie oparzenia nie pozostawiają blizn.
II stopień (typ A i B):
-        (A) Powierzchowne, obejmujące naskórek i część skóry właściwej. Objawy: pęcherze z płynem. Znikają po 10-21 dniach nie pozostawiając blizn.

-        (B) Głębokie, które dotykają naskórka i skóry właściwej wraz z przydatkami. Uszkadzają zakończenia nerwowe, goją się kilka tygodni i pozostawiają blizn.


Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Porady Ratownika
    Sklep internetowy shopGold
    Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
    Nie pokazuj więcej tego komunikatu